
Na polanie w lesie mieszka lew. Żeby nie było wątpliwości - Król lew.
Wraz z innymi zwierzętami: wyliniałą papugą, szczerbatą wiewiórką, głupim misiem, leniwą glizdą, oskubaną kurą, tłustą foką, tchórzliwym zającem, chytrym lisem i żabą, która w rzeczywistości jest ropuchą tworzą dość osobliwe królestwo.
Pewnego dnia w głowach poddanych powstaje pomysł na zmianę władzy - lew ma zostać zdetronizowany. Plany rebeliantów zostają jednak pokrzyżowane, bo w lwie, nomen omen mieszkającym na drzewie i udającym dzięcioła, budzą się naturalne instynkty: pokazuje swoją siłę, ryczy i przepędza kłopotliwe towarzystwo, układając swój świat na nowo.
Niewątpliwym atutem spektaklu O żabce co nie została królewną jest scenografia, genialne lalki autorstwa Krzysztofa Rynkiewicza, kierownika Katedry Filmu Animowanego i Efektów Specjalnych szkoły filmowej, profesora łódzkiej ASP oraz muzyka, skomponowana przez Tomasza Walczaka, wykonywana na żywo przez muzyków pod kierownictem Michała Kobojka.
- Zaskoczymy tym, że sięgamy do korzeni teatru. Aktorzy śpiewają na żywo, muzyka na żywo, mamy trzech instrumentalistów, specjalne oświetlenie, takie jakie kiedyś stosowano w teatrze - światła na rampie, w związku z tym powrót trochę do korzeni z okazji zbliżającego się Dnia Teatru - mówił przed premierą reżyser i dyrektor Teatru Arlekin Waldemar Wolański. - Myślę, że zaskoczymy też wykonaniem, bo tak naprawdę jest to musical. Samej muzyki - wytańczonej, wyśpiewanej mamy ponad pół godziny - dodaje Wolański.
Bajka O żabce co nie została królewną to sztuka wielowymiarowa. Dla dzieci śmieszna, choć momentami niezrozumiała, dla dorosłych - szczególnie tych, którzy odnajdują się wśród głównych bohaterów - tragikomiczna.
- Spektakl zaczyna się na pustej scenie, która potem kipi barwami, kształtami. To przedstawienie ma drugie dno, są tutaj ślady awantur, które toczyły się w teatrze do niedawna. Myślę, że to nie będzie przeszkadzało dzieciom w dobrej zabawie. One się śmieją, dobrze reagują - deklaruje reżyser przedstawienia.
Waldemar Wolański nawiązuje w Żabce co nie została królewną do przypowieści Jeana de La Fontaine'a, który poprzez krótkie, bajkowe opowieści kreślił skomplikowane ludzkie charaktery, wady, przywary.
Wypada zadać tylko pytanie, czy w tym przypadku zostało to zrobione rzetelnie i obiektywnie? Być może kiedyś, gdy polanę odwiedzą drwale i pojawi sie nowy król będziemy świadkami narodzin kolejnego dzieła? Oby było wykonane na tak dobrym poziomie artystycznym jak ten spektakl.
Premiera: marzec 2012
Zapraszamy!
AAG